M jak miłość Wiki
Advertisement

Cecylia Kwaśniak, nazywana zwykle Kwaśniakową, to fikcyjna postać, bohaterka serialu M jak miłość.

Biografia

Cecylia była przez długie lata sprzedawczynią w sklepie spożywczym w Grabinie.

Osobowość

Cała Grabina doskonale zdaje sobie sprawę, że ulubionym zajęciem Kwaśniakowej jest plotkowanie. Pracując w sklepie lubi wywiadywać się od ludzi różnych informacji na temat innych mieszkańców, a także przekazywać je dalej, często zmieniając ich treść.

Fabuła

Kwaśniakowa przez wiele lat prowadziła sklep spożywczy w Grabinie. Gdy Marek odkrył intrygę swojej żony, Hanki i wyrzucił ją z domu, Kwaśniakowa była jedną z osób, które rozprzestrzeniały plotki o tym, że Mostowiak porzucił Walisiakównę gdy dowiedział się, że jest w ciąży.

Kilka lat póżniej Cecylia przeniosła swój sklep do nowego budynku. Wraz z wieloma mieszkańcami Grabiny, w tym Barbarą i Lucjanem, udała się na pielgrzymkę do Watykanu. Po powrocie okazało się, że przez całą drogę powrotną, ku przerażeniu Barbary, "romansowała" z Lucjanem. Przez pewien czas zalecała się staremu Mostowiakowi, narażając się jego żonie. Póżniej rozprzestrzeniała plotki o tym jak adoptowane córki Marka i Hanki, Natalia i Ula, doprowadziły do aresztowania podpalacza.

Następnie sklepowa przekazała policji informację o tym, że pewien dziwny mężczyzna szukał w Grabinie Waldemara Jaroszego. Jakiś czas póżniej powiedziała Barbarze o tym, że ojciec Jarka, kolei Uli i Natalii, bije go. Niedługo potem, zaczęła rozsiewać plotki o miłości, która zaczęła rzekomo łączyć Marka i Kasię Mularczyk. Wyznaczyła im nawet datę ślubu.

W tym samym czasie Kwaśniakowa zaczęła interesować się Jerzym Kolędą, miejscowym sadownikiem. Próbowała go uwieść, że ten nie pozwolił jej się do siebie zbliżyć. W końcu kobieta zrezygnowała z usidlenia samotnego wdowca. W tym samym roku Mateusz i Antek wykorzystali skłonność Kwaśniakowej do plotkowania i powiedzieli jej o rzekomym ślubie Marka i Ewy. Cecylia szybko rozpowiedziała tę dobrą nowinę.

W tym samym roku Kwaśniakowa poznała Stanisława Sieńczyłłę, znajomego Barbary z sanatorium. Szybko narodziło się między nimi uczucie. Kobieta sprzedała swój sklep Markowi, wyszła za mąż za Stanisława i wyjechała z nim na Hel.

Jakiś czas póżniej Kisielowa powiedziała Barbarze, że Kwaśniakowa podczas wizyty w Grabinie, odwiedziła cmentarz, gdzie została okradziona.

Advertisement